Jeśli chodzi o alarmy samochodowe to często nie trzeba tracić swoich pieniędzy na kosztowne instalacje, czujniki ruchu i inne gadżety, jakie są dostępne na rynku. Najczęściej złodziei i włamywaczy odstrasza alarm w postaci migającej lampki. Jest to magiczna siła, która niewiele kosztuje. Takie straszaki to po prostu tanie atrapy alarmów, jednak włamywacz nie wie czy ma do czynienia z prawdziwym systemem alarmowym czy też ze zwykłym straszakiem, dlatego zamiast ryzykować, będzie wolał sobie odpuścić i po prostu zdecydować się na coś innego. Ta sytuacja pokazuje, że nie zawsze trzeba wydawać fortunę po to, żeby zabezpieczyć swoje auto. Chociaż alarmy samochodowe są bardzo zróżnicowane, na ogół wystarczy tego typu zabezpieczenie, wyjęcie radia i blokada kierownicy. Wtedy zwiększamy bezpieczeństwo, a tanie alarmy jeszcze bardziej nas w tym umacniają. Dlatego, jeśli nie stać nas na skomplikowane alarmy, wybierzmy chociaż te tańsze rozwiązania. Zawsze jest to lepsze zabezpieczenie niż po prostu zdanie się na los.