W obecnych czasach rośnie rola Internetu jako podstawowego medium komunikacyjnego. Zmiany te obejmują również relacje pacjent – lekarz oraz pozyskiwanie szeroko rozumianych informacji medycznych. Coraz częściej chorzy szukają informacji o lekarzach, zarówno specjalistach (chirurgach, proktologach itd.), jak i rodzinnych, za pośrednictwem wyszukiwarek internetowych oraz specjalistycznych lub regionalnych portali, na których można znaleźć dane kontaktowe lekarza.
Dane teleadresowe lekarzy często są uzupełniane przez ich pracodawców, pacjentów, a coraz częściej również przez samych medyków, którzy zaczynają rozumieć wymóg istnienia w globalnej sieci. Wiąże się z tym konieczność uwiarygodniania własnej wirtualnej tożsamości. Same dane kontaktowe wraz tytułem naukowym lekarza medycyny to zdecydowanie za mało, aby pozyskać zaufanie pacjenta. Przydatną rolę spełniają tutaj opinie zadowolonych pacjentów – w końcu zadowolony klient to najlepsza forma reklamy dla każdego specjalisty. Ale opinie wyleczonych pacjentów, choćby najlepsze nie zapewniają pełnego obrazu.
Jego podstawą jest własna wizytówka w Internecie – witryna internetowa lekarza. Nie będziemy się tu skupiać na tym, co powinna ona zawierać, choć jest to obszerny temat. Zajmiemy się natomiast analizą tego, jak można, mówiąc kolokwialnie, sprzedać jej zawartość potencjalnym pacjentom. Wiadomo, że sama unikalna informacja, mimo że bardzo istotna, nie jest wystarczająca do osiągnięcia właściwej promocji strony.
Istotne są również czynniki związane z optymalizacją strony pod kątem wyszukiwania. Posłużę się w tym artykule kilkoma przykładami stron lekarzy, głównie chirurgów z Gdyni. Niestety są to głównie przykłady negatywne, ponieważ temat jest lekarzom najwyraźniej nieznany. Można to łatwo sprawdzić próbując wyszukać lekarza w Trójmieście pod frazą chirurg Gdynia. Praktycznie wszystkie wyniki z pierwszych trzech stron to odnośniki do witryn prywatnych klinik świadczących usługi związane z chirurgią jednego dnia oraz portali, na których można znaleźć opinie o chirurgach. Ani jednej witryny chirurga z Gdyni, a przecież właśnie tego szukaliśmy. W dodatku jest to wyszukiwanie zlokalizowane tylko do jednego miasta – Gdyni, więc konkurencja nie powinna być duża.
Można wręcz pomyśleć, że żaden chirurg w Gdyni nie ma swojej strony internetowej, a przecież jest ich przynajmniej kilkanaście. Ich szybki przegląd wskazuje proste błędy w optymalizacji zawartości stron: brak w tytułach takich słów jak lekarz, chirurg, Gdynia, Gdańsk, Sopot. Za to bardzo często pojawiają się tytuły typu „Strona domowa Jana Kowalskiego”, które są raczej zaprzeczeniem dobrego tytułu strony WWW. Brak jest również innych nazw, które można uznać za wartościowe, jak choćby operacje żylaków, operacje kamicy pęcherzyka żółciowego, operacje żylaków odbytu, a przecież to są podstawowe usługi medyczne chirurgów i w połączeniu z nazwą miasta, np. „operacje żylaków Gdynia” stanowią doskonałe frazy, które przyciągną pacjentów do wybranego lekarza.
W kilku przypadkach stron lekarzy można trafić nawet na niedozwolone mechanizmy pozycjonowania np. wykorzystywanie nagłówków z tekstem w kolorze tła, zawierających słowa kluczowe takie jak „hemoroidy Gdynia” czy „leczenie hemoroidów Gdynia”. Takich mechanizmów można było używać 10 lat temu, obecnie jest to uznawane za próba oszusta i kończy się zdecydowanym obniżeniem pozycji strony.
Wszystko to dowodzi, że w kwestii świadomości wśród lekarzy wykorzystywania Internetu jako środka komunikacji lekarz – pacjent, jest jeszcze wiele do zrobienia.
