Gdy John Thornton przyszedł na następną lekcję do ojca Margaret, dziewczyna chciała mu podziękować, ale nie chciał jej wdzięczności?w ostrych słowach zapewnił ją, że zrobił to tylko ze względu na jej ojca, którego jest przyjacielem, a jego niemądra, jak się wyraził, skłonność ku niej jest już przeszłością, a on teraz patrzy już tylko w przyszłość?Margaret nie wiedziała, dlaczego, ale bardzo przykro było jej z tego powodu, że on źle o niej myślał?
Do Hale?ów przyszedł Higgins po pomoc?miał teraz sześcioro dzieci Bouchera na utrzymaniu a nie miał pracy ani żadnych innych środków, aby je utrzymać?przyszedł prosić o pomoc w znalezieniu pracy na południu?tyle lat tam mieszkali, więc na pewno znają jakichś ludzi, którzy mogliby go zatrudnić?pan Hale był bezradny ( w ogóle życiowo nie był zbyt zaradnym człowiekiem), a Margaret zaczęła go przekonywać, że to nie jest dobry pomysł?nieprzyzwyczajony do takiego życia nie da sobie tam rady, nawet jakby dostał pracę?Margaret zaproponowała mu, aby spróbował porozmawiać z panem Thorntonem osobiście ( zarządca go wyrzucił, gdy Nicolas starał się się o pracę) i była pewna, że oceni go sprawiedliwie?