W piątek dziesięć minut przed szesnastą w Milton zapanowała przedziwna cisza?stanęły wszystkie maszyny w przędzalniach? robotnicy odeszli ze swoich stanowisk pracy, aby wywalczyć lepsze warunki pracy?John i jego matka z wielkim smutkiem się przyglądali odchodzącym robotnikom, a potem ta niesamowita cisza?przeszkadzała dużo gorzej niż hałas pracującej fabryki?
Margaret opisuje sytuację swojej kuzynce Edith. Mimo, że całe Milton nie pracuje, ona jest bardzo zajęta?robi wszystko, aby pomóc głodującym robotnikom mając przy tym wyrzuty sumienia, ze sami mają, co jeść?strajk trwa już ponad miesiąc?najgorzej sytuowani robotnicy zaczynają tracić cierpliwość?Boucher przychodzi do Higginsa z pretensjami?jego żona jest chora, a dzieci leżą w łóżkach nie mając siły nawet płakać z głodu?strajk miał trwać najwyżej dwa tygodnie?.
Margaret odwiedza Higginsów? Bessy jest coraz bardziej chora, a jej ojciec coraz bardziej zdeterminowany, aby nie ustąpić?Margaret jakby wbrew sobie zaczęła trochę bronić Johna Thorntona?wysnuła przypuszczenie, że musi mieć naprawdę poważne powody, żeby nie ustąpić,?ale Higgins nie chce tego słuchać?